Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2016

Boys don't cry, czyli moje pierwsze Fashionistas.

Ostatnimi czasy bardzo poważnie zaniedbuję swój blog oraz działalność kolekcjonerską. Powodów mnóstwo: brak czasu, brak chęci, oraz środki pieniężne ostatnimi czasy nieco ograniczone. W sierpniu planuję urlop z prawdziwego zdarzenia, więc wiadomo, trzeba nieco przykręcić śrubę i ograniczyć wydatki mniej priorytetowe. Ale niema tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ostatnimi czasy mam potwornego pecha, jeśli chodzi o zakupy. W ostatnią sobotę szperając po Allegro, wypatrzyłem sobie całkiem ciekawą laleczkę, za bardzo przyzwoitą cenę. Była to Sun Lovin Jazzie, która na aukcji pojawiała się wiele razy, ale ja jakoś niespecjalnie się nią interesowałem. Tej pamiętnej soboty podjąłem decyzję - kupię ją. Do końca aukcji zaledwie 2 godziny! Zerwałem się i pognałem do swego komputera jak szalony. Właśnie dobijałem transakcji...nacisnąłem KUPUJĘ I PŁACĘ...aż tu...no jasna cholera! Internet mi się zaczął mulić. Po kilku operacjach w postaci Odśwież stronę...patrzę, a tu dupa za przeproszeniem...