Ahoj, ahoj...wróciłem z wyczekiwanego urlopu 10-dniowego, wypoczęty, zrelaksowany, choć niekoniecznie pełen zapału do pracy. Rzeczywistość zaraz dała o sobie znać natychmiast, choć w głowie i sercu wciąż mam czarowne krajobrazy Piwnicznej. Ale cóż, praca czeka, rachunki, opłaty, liczne obowiązki, ale przede wszystkim i lalki! Póki co na razie brak mam obiektu marzeń, toteż na dzień dzisiejszy zakupu lalki nie planuję. Kiedy wróciłem do domu wyjąłem swoje "laski" i jednego chłopa i przywitałem się z nimi czule. Spojrzałem jeszcze raz na włosy mojej Barbie Shopping Fun krytycznym okiem profesjonalisty w swoim fachu.
- Uuuuu, kochaniutka...masakra na tej głowie - stwierdziłem.
Jak już wspominałem wcześniej włosy Barbie Shopping Fun, choć lalki niewyjmowanej z pudła od samego początku wzbudzały u mnie wątpliwości. Przydałoby się je jakoś doprowadzić do porządku, nadać im blasku, objętości a loczkom życia. Bogaty w liczne wskazówki kolekcjonerów lalek rozpocząłem żmudny proces pielęgnacji.
Do maleńkiej miseczki ( niewiele większej od głowy lalki, wprost idealnej ) nalałem nakrętkę płynu Lenor do zmiękczania tkanin oraz bardzo ciepłej wody. Następnie zanurzyłem włosy lalki w tej kąpieli na dobre kilka godzin. Zastanawiałem się czy nie na całą noc, jednak po jakichś 6 godzinach ciekawość nie dała mi spokoju i uznałem, że dość. Lalka sobie poleżała wystarczająco czasu. Następnie dokładnie wypłukałem włosy bardzo ciepłą wodą i umyłem dwukrotnie szamponem nawilżającym. Już byłem zadowolony z efektu, bowiem włosy Barbie od razu stały się bardziej miękkie i milsze w dotyku. W końcowej fazie zabiegu zaaplikowałem lalce odżywkę do włosów puszących się, którą przytaszczyłem specjalnie w tym celu z salonu parę miesięcy temu. Włosy rozczesałem starannie grzebieniem i zostawiłem na około 20 minut. Po upływie czasu odżywkę wypłukałem, rozczesałem włosy lalki i zostawiłem na noc do wyschnięcia.
A efekt końcowy? Przyznam, że jestem zadowolony i stwierdzam, że metoda jest skuteczna. Nareszcie Baśka zyskała o wiele lepszą fryzurę. Przede wszystkim włosy dostały objętości, zrobiły się bardziej puszyste i miękkie. Teraz są milsze w dotyku, bardziej lśniące, a loczki zyskały wyrazistszy skręt. Fryzura na pierwszy rzut oka nabrała większej puszystości i objętości. Teraz Shopping Fun ma piękne włosy. Niestety fotorelacji zabrakło, więc zapewnienia moje muszą w zupełności wystarczyć :D
Komentarze
Prześlij komentarz