Ostatnimi czasy mój stan emocjonalny należy określić jako nieustanna chandra gigant. A to bardzo niedobrze. Tak więc niewiele myśląc postanowiłem zaplanować nadchodzący urlop. Jak co roku zamierzam wybrać się do moich przyjaciół, którzy mieszają w miejscowości Piwniczna Zdrój. To niewielkie miasteczko, położone w malowniczym Beskidzie Sądeckim, niedaleko granicy ze Słowacją to balsam na moją obolałą, znerwicowaną duszę. Czyste powietrze, piękne widoki, spokój, cisza, oraz przemiłe towarzystwo moich przyjaciół...och, to jest to. Podróż co prawda jest dość kłopotliwa i męcząca, jednak nie straszne mi długie kilometry. Jadę aby uciec od codzienności i naładować swoje wyczerpane akumulatory. A tymczasem świat oszalał na punkcie Pokemonów. Dzieciaki biegają jak szalone z telefonami w garści po ulicach, łapiąc Pokemony. Co gorsza, mania ta ogarnęła nie tylko dzieciaki i młodzież ale i dorosłych. Sam pamiętam swój wybuch śmiechu, gdy się dowiedziałem, że mój prawie 40 letni kolega w to pogrywa. Ale cóż, jedni grają w Pokemony, a jeszcze inni bawią się w kolekcjonowanie laleczek Barbie. Co jest dziwniejsze?
Oczywiście nie dotrzymałem obietnicy, że w tym miesiącu koniec lalkowych zakupów. I oto kolejny Ken Fashionistas znalazł się w mojej kolekcji, tym samym powiększając grono. Lalka bardzo mi się spodobała, poza tym cena była atrakcyjna, więc postanowiłem ją kupić.
O Lalce:
Tego Kena ochrzciłem imieniem Rick, choć jeśli wierzyć danym katalogowym, to jego imię brzmi numer 3. Tak więc, Rick, czy też Numer 3 dołączył do mojej kolekcji, a ja się bardzo cieszę z tego powodu, gdyż każda nowa lalka sprawia mi ogromną radość. Oczywiście w planach mam następne zakupy, ale to dopiero po urlopie. W tym miesiącu definitywnie koniec wydatków na lalki ( taa, jasne )!!!
Gwoli informacji lalka została wyprodukowana w Chinach w 2015 roku. Posiada artykulowane ręce i nogi, z możliwością operowania nimi na boki w górę i dół.
Bazuje na tym samym headmoldzie co blondwłosy poprzednik opisany w poście "Odbiło mi". I faktycznie różnica polega jedynie na kolorystyce włosów, oczu i skóry. Po prostu Ken ufarbował włosy na ciemny kolor, założył soczewki koloryzujące oraz wykupił sobie karnet na solarium ;). Fryzura, twarz oraz ciało są takie same.
Lalka ma oczy w kolorze mlecznej czekolady, oraz brunatne włosy. Jego skóra jest opalona i posiada piękny śniady odcień. Na nosie ma okulary w masywnych czarnych oprawkach, nadające mu nieco wizerunek inteligenta, co bardzo mi się podoba. Aczkolwiek uważam, że Mattle poskąpił dodatków tym jakże miłym i uroczym chłopakom.
Co do ubioru, Rick nosi wzorzysty żakardowy T-shirt z dekoltem "w serek", jasnoszary jeansowe spodnie oraz wysokie czarne trampki. Jestem ogromnym miłośnikiem obuwia typu wysokie trampki, dlatego bardzo mi się one spodobały. Gdyby można było znaleźć podobne i sobie kupić...
Generalnie lalka jest fajna, ale ja znów czuję niedosyt. Coś bym dodał, coś bym zmienił...dodałbym dołek w brodzie, bródkę, lub 3-dniowy zarost. Lekko zmienił posturę. skoro wszystkie nowe Fashionistas posiadają rozmaite kształty i typy sylwetek, dlaczego nie zastosowano tego u Kenów? Czyżby nowej Barbie wypadało chodzić z wielkim tyłkiem czy krótkimi nóżkami, podczas gdy Ken nadal wygląda jak chłopiec z idealną sylwetką? Gdzie tu konsekwencja?
Kończąc te prezentację chcę dodać, że oczekuję powrotu z urlopu z zapasem nowej świeżej energii, oraz wiążę ogromne nadzieje, że uda mi się kupić następne wspaniałe lalki.
Wszyscy chłopcy z Fashionistas. Przyznajcie, że razem wyglądają fajnie.
Komentarze
Prześlij komentarz