Ten post miał ukazać się znacznie wcześniej, jednakże z pewnych przyczyn publikuję go dzisiaj, z ogromnym poślizgiem. Mamy niestety już miesiąc wrzesień i sama świadomość, że koniec już lata powoduje u mnie wielki smutek. Ale, nie ma sensu narzekać, gdyż i tak nie mamy wpływu na pewne rzeczy. Kiedy w połowie sierpnia wróciłem z urlopu ( niestety niezbyt udanego nawiasem mówiąc ) natychmiast rozpocząłem poszukiwanie nowej laleczki. I trafiłem na nią natychmiast. Ostatnio mam ogromną chrapkę kolekcjonerską na lalki Skipper, szczególnie te z moldem zwanym Wielkooką. Do Wielkookiej Skipper mam sentyment z dzieciństwa, choć jak już pisałem w poście o Skipper Sun Sensation nie byłem jej wielkim fanem. Aktualnie od prawie już 3 tygodni jestem dumnym posiadaczem kolejnej Wielkookiej w mojej kolekcji. Lalkę wypatrzyłem jak zwykle u mojego ulubionego sprzedającego i nie zastanawiając się ani sekundy, zamówiłem. Zapraszam do prezentacji.
O Lalce:
Na początek garść informacji. Teen Time Skipper to lalka wyprodukowana w Chinach w roku 1988. Obdarzona jest headmoldem Skipper 1987 ( moim ulubionym ), oraz lekko ugiętymi w łokciach rękoma z możliwością artykulacji na boki oraz do góry, a także zginalnymi nogami i ruchomą talią. Teen Time Skipper posiada też swój ciemnowłosy klon, przyjaciółkę Courtney. Dziewczyny są prawdziwymi przyjaciółkami od serca i jako takie wszystko robią razem, chodzą do szkoły, uczą się, spędzają czas wolny, jedząc pizzę, na zakupach w centrum, oraz bawiąc się na piżama party i zwierzając się sobie. Prawdziwe przyjaciółki własnie tak robią. Cechą wspólną lalek Teen Time są dwa ubiory. Dzienny do szkoły, oraz wieczorny na tzw. piżama party.
Garderoba Skipper bardzo mi się podoba. Lalka ubrana jest w pasiastą koszulę ( białą w różowe pionowe paski ), pseudo jeansowy T-shirt z olbrzymim nadrukiem, falbaniastą spódniczkę ( różową w białe groszki ), pod spodem takie same szorty, oraz białe skarpetki i trampki. Falbaniasta spódniczka spełnia też podwójną funkcję, bowiem jest także koszulą nocną dla Skipper. Wystarczy zdjąć z lalki pozostałe elementy garderoby, podciągnąć wyżej spódniczkę i związać ciaśniej szelki i Skipper jest gotowa do snu, oraz na piżamowe pogaduszki ze swoją psiapsiółą. Do zestawu dołączono też różowe pluszowe kapcie.
Jednakże zestawu piżamowego nie pokażę, gdyż byłem zbyt leniwy, żeby lalkę przebrać i zrobić zdjęcie ( tak, wiem, jestem leniwy, i co? ).
Lalka posiada przepiękną buzię. Największe wrażenie zrobiły na mnie jej oczy, tak niesamowicie błękitne, jak letnie niebo. Od samego patrzenia na nie zakręciło mi się w głowie. To jest to, co kocham w tych lalkach! Coś, za czym szalałem jako dzieciak i nadal mimo 34 lat niezmiennie szaleję. Oczy Skipper są ozdobione makijażem. Górna część oka podkreślona jest błękitną linią, a powieki są podkreślone pastelowym odcieniem różu. Usteczka o niewinnym uśmiechu pomalowano na jasny róż. Cudo!
Włosy lalki również mnie zachwycają. Platynowa czupryna pokarbowanych włosów, grzywka ułożona w drobne loczki oraz kucyk na boku głowy, spięty falbaniastą różową ozdobą, przypomina minioną epokę. Doskonale pamiętam czasy gofrownic i karbownic, moje kuzynki szalały z tymi fryzurami i nosiły identyczne falbaniaste spódniczki jak Skipper. Ach, wspomnienia!
Do lalki dołączono rozmaite akcesoria: notesik, torebkę, budzik, puszkę napoju gazowanego, szczotkę, ołówek i naklejki, które należy nakleić na te pierdółki. Jednakże, nie robią one na mnie wrażenia, powiedzmy są to dodatki do samej lalki.
Teen Time Skipper jest kwintesencją dawnej ery, kiedy produkty Mattela cechowała pomysłowość, doskonałe wykonanie, oraz klasa. Szkoda, że obecnie czasy te minęły i produkty Mattela to obecnie tandeta i brak kreatywności.
Aczkolwiek moja Skipper ma pewną wadę - są to pomarańczowe plamy na jej nogach. Odbarwienia na winylowych nogach to dość często spotykane zjawisko, dotyczące lalek vintage, jednakże po raz pierwszy zdarzyła mi się lalka z taką wadą. Szkoda wielka, bo efekt jest naprawdę niemiły dla oka. Będzie trzeba się rozejrzeć za jakimiś legginsami dla tej małej. Może coś wypatrzę, jeśli nie, trudno się mówi.
Różnica też dotyczy fryzury lalki, a konkretnie długości i objętości włosów Skipper. Na zdjęciach promocyjnych Skipper ma bujną czuprynę i dłuższe włosy niż w rzeczywistości. Ale do tych zabiegów Mattela zdążyłem już przywyknąć.
Kończę już ten wpis nadzieją na kolejne egzemplarze wielkookiej Skipper. Chcę coraz więcej i więcej. Również Courtney z chęcią przygarnę do swojej kolekcji. A czy mi się uda? Czas pokaże.
Jeszcze w pudełku, ale ten stan rzeczy nie potrwał zbyt długo.
Czyż ona nie jest bju-ti-ful?
Tylna ścianka pudełka
A oto Courtney - przyjaciółka Skipper. Jest wprost boska i marzę, że kiedyś ją zdobędę.
A na ten widok dostałem wprost ślinotoku, zobaczcie te wspaniałe ciuszki dla Skipper. Chcę! Sam widok wesołej gromadki wielkookiej zaostrza apetyt na kolejne egzemplarze
Skipper na zdjęciu promocyjnym.
A tutaj już w rzeczywistości. Jest cudowna.
Fryzura lalki jednak wygląda mniej imponująco niż na zdjęciu promocyjnym.
Wspomniane plamy na nogach. Nieładnie to wygląda.
Komentarze
Prześlij komentarz