Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

Jak widzą nas inni, czyli o tolerancji, otwartości i asertywności.

Szczerze mówiąc nie planowałem pisać już więcej w tym miesiącu. Póki co zakupu nowej lalki nie planuję w najbliższym czasie, ale ten blog jest również o tym, co mi w duszy gra. Więc piszę. Nawet jeśli i tak nikt tego nie przeczyta, zwisa mi to. Piszę dla siebie. W dzisiejszym poście pragnę poruszyć temat tolerancji i otwartości. Co się kryje pod tymi pojęciami? Jak my to rozumiemy? Do napisania tej notatki skłoniło mnie dzisiejszy wydarzenie. Jak to się zaczęło? Ano, jakieś dwa miesiące temu otrzymałem zaproszenie do znajomych na FB od znajomej mojej wieloletniej klientki i fejsowej znajomej Ilony. Z początku odrzuciłem to zaproszenie, gdyż nie mam zwyczaju przyjmować do grona znajomych osób, których nie znam. Pytanie, kto tak w ogóle robi? Ale Ilona zaapelowała do mnie, zachęciła. Więc, żeby nie wyjść na jakiegoś gbura ( w końcu jestem osobą tolerancyjną i otwartą ), przyjąłem Kasię do znajomych, nawet jej nie znając. Należę do osób delikatnie mówiąc specyficznych. Żeby mnie po...

św. Mikołaju...daj mi lalkę!!!

Aloha! Grudzień przyszedł zupełnie niepostrzeżenie, a wraz z nim rozpoczął się czas oczekiwania na upragnione święta Bożego Narodzenia.  Okres przedświąteczny, to czas, który bardzo lubię. Nie wiem dlaczego, ale co roku czuję ten rozkoszny dreszczyk emocji i podekscytowania, radosne wyczekiwanie, zupełnie jakbym był dzieckiem. W te dni chyba w każdym z nas odzywa się uśpione dziecko, choć wielu z nas wstydzi się do tego przyznać.  Kiedy sięgam pamięcią do mego dzieciństwa, wspominam różne dziecięce marzenia prezentów pod choinkę. Oprócz klocków LEGO, elektrycznej kolejki, pragnąłem dostać pod choinkę lalkę Barbie. Ale taką prawdziwą, nie żadną nędzną podróbkę. Miała to być blondynka, o pięknych niebieskich oczach i burzy pięknych blond włosów, odziana w srebrną, lub złotą balową kreację ( pojęcia nie mam skąd sobie ubzdurałem ten jej ubiór ). Klocki LEGO dostałem, kolejkę też, ale o spełnieniu tego ostatniego marzenia jakoś mowy nie było. Jednakże w wieku lat 9, dostałem wr...