Szczerze mówiąc nie planowałem pisać już więcej w tym miesiącu. Póki co zakupu nowej lalki nie planuję w najbliższym czasie, ale ten blog jest również o tym, co mi w duszy gra. Więc piszę. Nawet jeśli i tak nikt tego nie przeczyta, zwisa mi to. Piszę dla siebie. W dzisiejszym poście pragnę poruszyć temat tolerancji i otwartości. Co się kryje pod tymi pojęciami? Jak my to rozumiemy? Do napisania tej notatki skłoniło mnie dzisiejszy wydarzenie. Jak to się zaczęło? Ano, jakieś dwa miesiące temu otrzymałem zaproszenie do znajomych na FB od znajomej mojej wieloletniej klientki i fejsowej znajomej Ilony. Z początku odrzuciłem to zaproszenie, gdyż nie mam zwyczaju przyjmować do grona znajomych osób, których nie znam. Pytanie, kto tak w ogóle robi? Ale Ilona zaapelowała do mnie, zachęciła. Więc, żeby nie wyjść na jakiegoś gbura ( w końcu jestem osobą tolerancyjną i otwartą ), przyjąłem Kasię do znajomych, nawet jej nie znając. Należę do osób delikatnie mówiąc specyficznych. Żeby mnie po...